zmiany:)

zastanawialiście się kiedyś po co piszecie te blogi??

brak mi przyjaciół, którzy chcieliby mnie wysłuchać?? otóż nie ale mimo wszytko są takie dni kiedy nie czujesz się do końca sobą i nie potrafisz rozmawiać z ludźmi wprost, a chcesz coś powiedzieć! To chyba taka ogólna wada dotycząca wszystkich ludzi naszego komputerowego pokolenia.

A o ile życie byłoby łatwiejsze gdybyśmy po prostu rozmawiali? Po coś w końcu jest przyczepiony ten twór mięśniowy jamy gębowej zwany językiem. 

Wczoraj jadąc autobusem jakiś kolejny analfabeta społeczny włączył muzykę z telefonu i niszczył szare komórki swoich współtowarzyszy podróży, dzisiaj jestem zła że nie zwróciłam mu uwagi a tylko założyłam swoje turkusowe słuchawki gdzie rozbrzmiewały się przyjemne melodie dla moich uszu. O co chodzi wstydziłam się? bałam?? nie!! byłam takim samym leniem jak cała reszta tych ludzi z którymi jechałam na dodatek o ile prostszym rozwiązaniem była ucieczka w swój świat? no pięknie było:) ale o co chodzi? mooonix chce zmienić świat przynajmniej ten w okół niej a i tak robi dokładnie to co chce zmienić. 

Straszne jest to co się dzieje chciałabym wstać i krzyczeć i wszystko zmieniać. Niestety zmiana świata nie ma najmniejszego sensu dopóki nie zmienię siebie i swoich nawyków. Nie będę korzystać z tego bloga żeby się żalić bynajmniej ale przeszłam nie mało a ostatni rok był cudownym gwoździem trumiennym. Trzeba dotknąć samego dna. Tam na każdym dnie jest trampolina żeby się odbić i w końcu coś postanowić! Skończyć ze wszystkim co parszywe złe nie przyjemne smutne i nie przydatne!

Póki co nieźle idzie ale to i tak jeszcze nie czas na wielkie radykalne zmiany. Najpierw trzeba egoistycznie pomyśleć o sobie. 

Może to pisanie tutaj pomoże:) może jednak ktoś przeczyta słuchając wtedy kiedy ja nie chce rozmawiać :)